Zamknij

Dlaczego papa termozgrzewalna jest obecnie tak popularnym rozwiązaniem?

07:18, 30.11.2018 P.B Aktualizacja: 09:45, 30.11.2018
Skomentuj

 

Każdy, kto choć raz stanął przed dylematem wyboru rodzaju zadaszenia dla wznoszonego budynku, dobrze zna zalety czarnych rolek modyfikowanego asfaltu. Nie dość, że ich montaż i renowacja nie będą dla nas zbyt męczące po latach użytkowania, to jeszcze za całość pokrycia zapłacimy o wiele mniej niż chociażby w przypadku klasycznej ceramiki dachowej. Poniżej postaramy się pokazać, co doprowadziło do tak dużej popularności bitumów dachowych.

Rewolucja modyfikowanego asfaltu

Pierwsze papy, jakie pojawiły się na światowym rynku, znacznie różniły się od tych, które stosujemy dziś. Ich montaż pozostawał czynnością bardzo „brudną” i długotrwałą – zużywano duże ilości specjalnych lepików bitumicznych i często nieodpowiednio dbano o powierzchnię zakładów. Oprócz tego jeszcze dwie dekady temu papa wytrzymywała na dachu znacznie krócej, niż w przypadku nowoczesnych produktów tego rodzaju. Pozostawała bardziej podatna na butwienie pod wpływem wilgoci, spływanie pod działaniem promieni słonecznych a także na zrywanie przy silnych podmuchach wiatru. Na dokładkę źle zachowywała się w skrajnych temperaturach, co znacznie ograniczało możliwości przeprowadzania montażu na przykład w porach bliskich kalendarzowej zimie.

Na szczęście jednak w ostatniej dekadzie producenci bitumów uszczelniających wpadli na genialny pomysł, który nie tylko wzmocni proponowany przez nich materiał, ale też poszerzy swobodę inwestorów w planowaniu poszczególnych etapów prac. Nagle okazało się zatem, że dzięki niewielkiej domieszce  elastomerów bądź plastomerów rolka papy nadaje się do układania nawet w temperaturach bliskich zeru stopni Celsjusza. Także skrajne upały i wiatry nie będą odtąd w stanie naruszyć ciągłości materiału. Nade wszystko jednak wraz z nowym składem chemicznym i nowymi szkieletami rolek, czyli tak zwanymi osnowami z poliestru, do życia powołano także zupełnie nowy sposób mocowania materiału – zgrzewanie.

Termozgrzewalne papy, czyli szybsza i lepiej wykonana praca

W starej generacji pap opartej na arkuszach tektury oblanej bitumem z obu stron problem zdawał się polegać również na tym, że montaż nastawiony na wieloletni efekt wcale nie przebiegał szybko i sprawnie, zaś ryzyko błędu w sztuce pozostawało relatywnie duże, zwłaszcza że polski klimat nie rozpieszcza dzieł rodzimych dekarzy. Wszystko zmieniło się jednak wraz z wprowadzeniem na rynek pierwszych pap termozgrzewalnych. Proces układania uległ przyspieszeniu, specjaliści mogli puścić w niepamięć lata „brudnej roboty” z lepikiem, a zakłady dzięki procesowi stapiania warstwy klejącej stawiały jeszcze skuteczniejszą barierę przed przenikaniem wilgoci do wnętrza budynku. Tak właśnie papa termozgrzewalna zapewniła sobie stałe miejsce na krajowych placach budowy.

(artykuł sponsorowany)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%