-
Gmina Pakość zmaga się z poważnym kryzysem związanym z nielegalnym składowiskiem odpadów, które zamieniło się w ogólnopolską aferę.
-
Na miejscowym składowisku zgromadzono milion ton śmieci, w tym setki tysięcy ton nielegalnych odpadów.
-
Sytuacja ta doprowadziła do zagrożenia dla środowiska i zdrowia mieszkańców. Odbije się też na portfelach mieszkańców.
-
Zdaniem burmistrza Pakości obecna stawka za śmieci powinna wynosić 63 złote, co wydaje się kwotą mocno przesadzoną. Ostatecznie mieszkańcy Pakości będą płacić 44 złote.
Na terenie całej Polski trwają obecnie działania wymierzone w tzw. mafię śmieciową. W wyniku śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Regionalną w Łodzi, zatrzymano 34 osoby, którym przedstawiono łącznie ponad 17 tys. zarzutów, związanych z nielegalnym obrotem odpadami.
Z informacji włodarza wynika, że obecna stawka oznacza, że gmina będzie musiała dopłacić do systemu około 400 tys. złotych z własnego budżetu, co wiąże się z koniecznością zmniejszenia inwestycji i zadłużeniem gminy.
- Aby system zbierania i unieszkodliwiania odpadów się zbilansował musielibyśmy podnieść cenę za mieszkańca do kwoty ponad 63 złote na miesiąc. Prawo pozwala ustalić maksymalną kwotę na poziomie 53 PLN. Kwota, którą wypracowaliśmy wspólnie z Radnymi czyli 44 złote i tak zakłada, że ponad 400.000 złotych trzeba do systemu unieszkodliwienia dopłacić z budżetu. Niestety musimy gminę zadłużyć. To bolesna decyzja, ale aby nie obciążać dodatkowo mieszkańców zmuszeni jesteśmy zmniejszać poziom inwestycji - uważa Burmistrz Pakości, Michał Siembab.
- PUG pod nowym zarządem urealnił koszt zbiórki. Spadł on o 1/3. Ale wzrośnie ilość odpadów, która realnie zbieramy. Za starej władzy odpady nielegalnie zakopywano na składowisku, a nie poddawano przetworzeniu. Skokowo o 40% podrożała utylizacja odpadów - stąd by nie zachwiać płynnością finansową gminy jesteśmy zmuszeni by podnieść cenę - napisał włodarz.
Problemy związane z nielegalnym składowaniem odpadów w Pakości zdaniem burmistrza, mają swoje źródło w działaniach poprzednich władz, które ukrywały przed radą miejską nielegalne praktyki związane z gospodarką odpadami. W wyniku tych działań, składowisko, które miało służyć przez 65 lat, zostało całkowicie zapełnione i musi zostać zamknięte do końca listopada.
- Przez 9 miesięcy w roku funkcjonowała stawka, która nie miała uzasadnienia ekonomicznego w wysokości 29 złotych, przez ostatnie 3 miesiące obowiązywać będzie cena 44. Średnia cena ważona w tym roku wynosi zatem 32,50 PLN na mieszkańca miesięcznie. I zrobię wszystko co możliwe by w przyszłym roku cena była optymalna. Choć wiem, że sąsiednie samorządy też zapowiadają spore podwyżki - czytamy w internetowym poście.
Wzrost kosztów utylizacji odpadów oraz konieczność prowadzenia działań zgodnych z przepisami oznaczają dalsze trudności finansowe dla gminy i jej mieszkańców.
Zdaniem Burmistrza Pakości
- Nowa opłata nie zawiera kosztów sprzątania po poprzednikach. Nie może zawierać takich kosztów.
- Przez ostatnie lata było w Pakości tanio, gdyż poprzednie zarządy PUG oraz Burmistrz Groń ukryły przed Radą Miejską fakt, iż odpady zbierane selektywnie wyrzucano na Giebnię nielegalnie — w dodatku zmieszane.
- Odpady komunalne nie mogły być wyrzucane na składowisko w Giebni. Jest to nielegalne i niezgodne z decyzją Marszałka Województwa już od 2013 roku.
- Mimo to, w latach 2018-2024 proceder ten trwał do mniej więcej 10 kwietnia, gdy to w panice przestępcy opuścili pakoskie składowisko.
- W wyniku aresztowania byłego kierownika składowiska oraz licznych kontroli śledczych, składowisko nie działa od połowy maja tego roku. Kierownik został zwolniony dyscyplinarnie, a śledztwo, którego jest elementem, obejmuje już ponad 17 tys. zarzutów.
- Składowisko nie może być już używane, gdyż jest pełne toksycznych, nielegalnych odpadów. Marszałek Województwa chce je zamknąć, co nastąpi do końca listopada. W związku z tym podmioty współpracujące z Gminą Pakość podniosły stawkę za utylizację śmieci o 40%.
- Stawka PUG za zbiórkę odpadów w 2024 roku, którą Rada Miejska przyjęła jesienią 2023, była wyssana z palca!
- Nowa stawka, opracowana w sierpniu 2023 roku, i szczegółowo omówiona z Radnymi, jest o 30% niższa. Nie zawiera żadnych ukrytych kosztów.
- Od lat większość odpadów zbieranych przez mieszkańców nielegalnie wyrzucano na Giebnię. PUG ich nawet często nie ważył. Nawet nie wiadomo, ile śmieci produkują mieszkańcy. Dlatego było tanio. Niestety, składowisko, które miało być używane 65 lat, jest już pełne.
- Skoro śmieci są teraz uczciwie i selektywnie zbierane oraz legalnie przetworzone, stawka przeliczona na mieszkańca jest wyższa.
- Koszt zbierania odpadów + koszt utylizacji + koszty administracyjne stanowią całkowity koszt systemu. Do tej kwoty nie można dodawać żadnych ukrytych kosztów, np. sprzątania po przestępstwach.
- Mimo podwyżki do 44 złotych, Gmina dołoży do systemu z budżetu kwotę ponad 400 tys. złotych. Inaczej opłata musiałaby wynieść ponad 63 złote.
[ZT]8872[/ZT]
[ZT]8871[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz