- Dzisiaj o 7:45 rano kiedy zaprowadzam córkę do zerówki, podchodzi wściekły w krótkich spodenkach i klapkach facet i grozi że mnie zabije i tupie nogami na chodniku. Moja córka przerażona, ja zresztą też. Kiedy zgłaszam na policję oni wiedzą o kogo chodzi ale nic z tym nikt nie robi bo mężczyzna jest chory. Takie prawo. Czy w Janikowie ma dojść do tego samego co w Poznaniu? Coś mu odbije i skrzywdzi moje albo Twoje dziecko. Dopiero wtedy się tym zajmą? - czytamy w poście na Facebooku.
Relację mieszkańca potwierdzają inni internauci, którzy również wypowiedzieli się w tym temacie. Do sprawy będziemy powracać.
AKTUALIZACJA: NIEOFICJALNIE WIADOMO, ŻE MĘŻCZYZNA ZOSTAŁ ZATRZYMANY.
[ZT]5543[/ZT]
[ZT]5530[/ZT]
Jas20:00, 02.11.2023
0 0
O kim mowa w tym artykule? 20:00, 02.11.2023