Sprzedaż auta często ciągnie się długimi tygodniami, dlatego wielu kierowców rozważa dodatkowe opcje, byle tylko szybko pozbyć się swojego problemu. Niektórzy decydują się na wstawianie samochodu do komisu, inni wolą oddać swoje auto do skupu. Czym te dwie opcje różnią się między sobą?
Komis to de facto pośrednik w sprzedaży samochodu. W tym wariancie kierowca nie musi szukać klientów, umawiać się na oględziny, ustalać szczegółów transakcji – robi to w jego imieniu komis i za swoją usługę pobiera stosowną prowizję. Jak dokładnie ta współpraca ma wyglądać, określa podpisana z komisem umowa.
Co robi skup? Placówki takie jak skup aut w Toruniu - https://kupimyauto.com/skup-aut-torun/ po prostu nabywają używane samochody i od razu wypłacają klientowi pieniądze. Nie ma czekania na klientów, a umowę często podpisuje się jeszcze tego samego dnia, w którym doszło do oględzin i wyceny pojazdu. Podsumowując, jeśli komuś zależy przede wszystkim na czasie, skup jest zdecydowanie lepszą opcją, bo wystarczy zadzwonić z ofertą, umówić się na spotkanie i po zaakceptowaniu stawki szybko dopełniane są pozostałe formalności.
Komisy zajmują się sprzedażą samochodów, skupy głównie odzyskują części wymienne. Z tego właśnie względu komis raczej nie będzie chciał przyjąć do siebie auta mocno wyeksploatowanego, a tym bardziej po wypadku, bo mało kto takich pojazdów szuka. Jeśli jednak kierowca zdecyduje się na przykład na www.kupimyauto.com/skup-aut-inowroclaw/ - skup aut w Inowrocławiu, stan pojazdu ma znaczenie jedynie dla wyceny – da się w ten sposób sprzedać nawet pojazd po ciężkim wypadku, przeznaczony do kasacji.
Komisy mogą robić problem nawet z pojazdami, które po prostu są stare, bo na rynku wtórnym popyt jest głównie na auta mające kilka lat, z niezbyt dużym przebiegiem, bez żadnej kolizji na koncie. Bardziej wysłużone pojazdy są sprzedawane po wyjątkowo niskich stawkach, co po uwzględnieniu prowizji pobieranej przez komis zwykle okazuje się dla właściciela auta mało opłacalnym rozwiązaniem. Trzeba też pamiętać, że kiedy samochód stoi w komisie, jego wartość cały czas spada, a nie wszystkie placówki dbają o dobre warunki – auto stojące przez wiele dni na deszczu bądź mrozie, bez zadaszenia, szybciej ulegnie zniszczeniu.
Jest to dość trudne do jednoznacznej oceny, ponieważ każdy egzemplarz oceniany jest indywidualnie, a na jego cenę wpływa szereg czynników. W przypadku samochodów starych, zniszczonych albo powypadkowych, skup często oferuje wyższą kwotę niż prywatni nabywcy, a do tego jeszcze oszczędza się na ogłoszeniach, telefonach i czasie spędzonym na poszukiwaniu nabywców. Przy autach względnie nowych skup może zaoferować cenę niższą od tej rynkowej, ale znowu – to zależy od konkretnego modelu, jego stanu technicznego oraz popytu.
Komis potrafi auto sprzedać drożej, tyle że otrzymana kwota nie trafia w całości do kierowcy. Od niej naliczana jest prowizja, nierzadko jeszcze dochodzą dodatkowe opłaty transakcyjne, więc koniec końców wcale nie musi się to okazać tak bardzo korzystną okazją.